Dom - Praca - Dw. Wschodni
d a n e w y j a z d u
24.60 km
0.00 km teren
01:00 h
Pr.śr.:24.60 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: 735 (kcal)
Rower:Freeway
Dom - Praca - Dw. Wschodni
po pracy na Dw. Wschodni. Plan jest taki: z poczatku pociagiem InterRegio dojezdzamy do Krakowa. Z Dw. Wschodniego do Dw. Centralnego jechalem w luksusowych warunkach :D Na Centralnym bylismy upakowani jak sledziki w puszce ale akurat my mielismy miejsca siedzace :) Tomek jak zawsze w swoim stylu - na pociag przyjezdza w ostatnim momencie. Tym razem byl 5 min przed odjazdem i do tego bez biletu (w hali glownej byly ogromne kolejki), pozniej musial sie przyciska pomiedzy ludzmi i uprawiac kombinacje alpejski przy ustawianiu roweru. Jakos dojechalismy do krakowa, nawet dosc szybko bo ten pociag leci CMK. W Krakowie mamy przesiadke na osobówke do Rzeszowa. Wedlug rozkladu powinnismy miec 15min na przesiadke, pociag do krakowa spoznil sie 5min wiec musimy zdarzyc w 10. Sprawdzamy gdzie stoi pociag i pedem lecimy na peron. Do Rzesowa tez sprawnie probujemy kimac. Docieramy do Rzeszowa wedlug rozkladu o 00:45. Teraz mamy 4 godziny do nastepnego pociagu - osobowka do Jasla. W hali oczekiwan rozkladamy karimatki i probujemy sie zdrzemnac. Po godzinie przylatuje ochroniasz i mowi zebysmy sie zwijali i siedziely na fotelach. Fotele sa metalowe i nie da sie na nich spac :( Nie zmruzywszy oka doczekalismy sie godziny 4:30. Zbieramy graty i powoli sie szykujemy na pociagu i tu nagle slyszymy - Autobus komunikacji zastepczej do Jasla podstawiany jest przed dworcem. Wychodzimy, patrzymy a tu maly autobusik :( I nie chca nas zabrac. Pomarudzilismy na PKP, rzucilismy okiem na mape i ruszamy w droge :)
Kategoria do 50km, Polska, praca, rower, sakwowo